Browsing Category varsaviana

FASZYSTA

Czyli o tym za co niektórzy otrzymywali medale oraz o tym, że mury mają swoją historię, która tu i ówdzie trwa do dzisiaj.

Kamionek – przemysłowy beniaminek Warszawy, rozwija się od końca XIX wieku kiedy to otwiera swoje podwoje Dworzec Terespolski (Wschodni). Atrakcyjne tereny w niewielkiej odległości od centrum Warszawy kuszą nowych, dynamicznych inwestorów. Prawdziwy boom przypada jednak na wiek XX, a jednym z pierwszych fabrykantów jest Wojciech Kemnitz, który w 1912 roku wznosi Fabrykę Wyrobów Ołowianych i Cynowych. W chwilę po nim na Grochowskiej wyrasta PERUN – pionier konstrukcji spawanych. Potem wybucha wojna. Zaraz po odzyskaniu niepodległości Kamionek staje się terenem prawdziwej ekspansji przemysłowej. Nowe zakłady powstają od postaw, a ich właścicielami są głównie polscy przedsiębiorcy lub państwo. PWATiT rusza w 1920,Fabryka Aparatów Optycznych Kolberg i Ska  w 1921, w 1925 w obecności Józefa Piłsudskiego uruchamiają produkcję amunicji przeciwpancernej Zakłady Amunicyjne „Pocisk”. W 1927 roku uruchamia produkcję najnowocześniejsza w owym czasie w Europie fabryka czekolady E.Wedel.

Fabryka Wedla
Fabryka Wedla

Plakat "Radio Echo".

Zakłady "Pocisk"
Zakłady Amunicyjne „Pocisk"

W 1928 roku otwiera swoją Fabrykę Aparatów Elektrycznych Kazimierz Szpotański.

Fabryka K. Szpotański
Fabryka K. Szpotański.

Fabryka K. Szpotański. źródło:madein.waw.pl
Fabryka K. Szpotański.

W 1931 roku na gruzach  „Alimy” uruchamia się państwowa Fabryka Wyrobów Gumowych RYGWAR SA, a istotnym czynnikiem napędzającym industrializację Kamionka stają się nowe technologie i zbrojenia.  Ci, których zaskoczy obecność Marszałka na zdjęciach z otwarcia fabryki „Pocisk” powinni wiedzieć, że nie była to jego pierwsza wizyta na Mińskiej 25. To tu, przy istniejącej do dzisiaj bramie wjazdowej, miał swoje konspiracyjne mieszkanie. I to tu skierował swoje pierwsze kroki natychmiast po powrocie z Magdeburga. W budynku przy Mińskiej mieszkała wtedy długo niewidziana pani jego serca…

Kamionek w latach 20-tych wyrasta na trzecie pod względem wielkości zaplecze produkcyjne stolicy, pracuje tu 14% ogółu zatrudnionych w Warszawie. I choć ustępuje wiodącej Woli, odróżnia się od niej strukturą własności. Przemysł w polskich rękach wspiera rozwój świadomej prawicy. Syn Wojciecha Kemnitza: Edward z ruchem narodowym spotka się już w gimnazjum wstępując do skrajnego Pogotowia Patriotów Polskich. Jako student prawa  działa w Młodzieży Wszechpolskiej, jako absolwent UW wstępuje od faszyzującego Obozu Wielkiej Polski a po powrocie ze studiów ekonomicznych w Londynie staje się jednym z założycieli skrajnie narodowego i antysemickiego Obozu Narodowo Radykalnego. Jako niebezpieczny faszysta w gronie pierwszych zatrzymanych trafia do obozu koncentracyjnego w Berezie Kartuskiej. Po wyjściu na wolność udziela się w zdelegalizowanym ONR, a jako współwłaściciel fabryki intensywnie finansuje działalność organizacji i jej ideowego periodyku „ABC Nowiny Codzienne”.  Druga połowa lat 30-tych to silne przyspieszenie rozwoju Kamionka, rosną zamówienia wojskowe, buduje się COP. Fabryki Wedla, Szpotańskiego i Kemnitza stają się przykładem relacji socjalnych stawianym za wzór w kraju i za granicą. Sam Edward Kemnitz udziela się jako miejski radny.  Niebawem jednak nadchodzi  wojna.  Fabryki Kamionka stają się linią frontu.

Mapa wojskowa

Choć Warszawa walczy od 8 września, pierścień okrążenia wokół miasta zamknie się 15 września. Tego samego dnia o świcie na przedmoście praskie docierają długo wypatrywane posiłki. Wiadomo, że Niemcy szykują się do szturmu. Kiedy w ZA Pocisk żołnierze z 21 pułku piechoty uzupełniają amunicję, ich dowódca wie już, że obrona nie może potrwać zbyt długo. Pomimo tego pułkownik Stanisław Sosabowski wraz ze swoimi żołnierzami 16 września zdoła odeprzeć atak znacznie silniejszego 23 pułku piechoty Wermachtu. Dzięki wyśmienitej organizacji, Sosabowski jako dowódca pod odcinka Grochów  odeprze wszystkie ataki wroga a ZA Pocisk przez cały okres walk stanowić będą zaplecze materiałowe walczących wojsk. Bombardowania pociągną za sobą ofiary wśród żołnierzy i pracowników. Wiele budynków zniknie z powierzchni ziemi w tym wielka narzędziownia. 27 września wchodzi w życie zawieszenie broni. Zaczyna się niemiecka okupacja.

Najprawdopodobniej już 28 września na terenie zakładów na Mińskiej pojawia się Heintz Guderian – twórca niemieckiej doktryny walki pancernej. Do wizyty na Mińskiej skłoniły go wydarzenia z 7-9 września, kiedy to nieliczna obrona Wizny zdołała zatrzymać na dwa dni natarcie 10 Dywizji Pancernej. Powodem były umocnienia i… karabin przeciwpancerny UR. Obrona Wizny miała do niego jedynie 20 pocisków. Pomimo to, wedle źródeł niemieckich, zniszczyła 10 czołgów i kilka pojazdów pancernych. Zainteresowanie generała broni pancernej było jak najbardziej uzasadnione. Polski karabin na dystansie 100 m przebijał pancerz każdego ówczesnego niemieckiego czołgu z najnowocześniejszym Panzer IV włącznie. Guderian wyjechał niezadowolony. Amunicję do tej broni produkowano  w Państwowej Wytwórni Amunicji w Skarżysku Kamiennej. Dotarł tam później.

Mniej więcej w tym samym czasie, w swojej fabryce pojawił się Edward Kemnitz, który zakończył kampanię wrześniową jako podporucznik w twierdzy Modlin. Natychmiast przystąpił do konspiracji w ramach organizowanego przez środowiska skrajnie prawicowe „Związku Jaszczurczego”. Choć członkowie tej formacji do AK podchodzą z dużą niechęcią, Kemnitz  od 1943 roku  udziela się również w AK zajmując się przyjmowaniem zrzutów, organizacją produkcji broni oraz przerzutem cichociemnych. Najciekawsze w życiorysie tego przedwojennego antysemity jest jednak co innego: wraz z ojcem staje się jednym z najbardziej oddanych współpracowników „Żegoty” – Podziemnej Rady Pomocy Żydom. Z pomoc udzieloną w trakcie wojny, w 1983 roku otrzyma order Yad Vashem.

Warto przy tej okazji stwierdzić, że to właśnie Polacy przodują pośród wyróżnionych tym odznaczeniem. Na drugiej lokacie znajdują się… Holendrzy. Trzeba jednak zauważyć, że wyłącznie w Polsce za ukrywanie czy choćby pomoc Żydom groziła kara śmierci.

Powstanie warszawskiej zastaje Kemnitza poza miastem. Porucznik „Marcin” zostaje oficerem łącznikowym VI Okręgu Narodowych Sił Zbrojnych Warszawa Powiaty w którym od 9 listopada 1944 pełni funkcje szefa Wydziału IV ( propagandy i informacji ) zagrożony aresztowaniem wiosną 1945 roku przenosi się na ziemie odzyskane aby objąć dowodzenie I Pomorskim Okręgiem NSZ. Już w stopniu majora NSZ w lipcu 1945 roku aresztuje go Poznaniu UB.

W tym czasie Wedel, Szpotański i Kemnitz nie są już właścicielami swoich zakładów. Obejmuje je nacjonalizacja. Twórcy wspaniałych fabryk zostają zredukowani do rangi dyrektorów, aby już za chwilę stracić nawet prawo wstępu do swojej własności.  Kiedy w 1947 roku Kemnitz wychodzi z więzienia na mocy amnestii, w swoich zakładach nie ma już nic do powiedzenia. W 1948 roku po drugiej stronie ulicy w zburzonych zakładach Pocisk na Mińskiej 25 rusza ponownie produkcja. Fabryka traci zbrojeniowych charakter i od tej pory jej domeną na kilkadziesiąt lat stają się motocykle. Kiedy w 1955 roku Kemnitz po ponownym aresztowaniu wyjdzie z więzienia, w WFM rozpoczynać się będzie produkcja OSY. Kiedy w 1964 roku wyjedzie z Polski na zawsze produkcja będzie się miała ku końcowi. W latach 70 tych na Mińską wróci produkcja specjalna. To za sprawą rozrastającego się PZO. Klauzula tajności towarzyszyć będzie zakładom aż do lat 90 tych, choć w ich ofercie znajdować się będą również produkty cywilne takie jak aparaty Alfa, mikroskopy czy zwykłe lupy.

Ani Jan Józef Wedel (1874-1960), ani Kazimierz Szpotański (1887-1966) nie odzyskali nigdy znacjonalizowanych w 1945 roku fabryk. Wedel otrzymał wprawdzie w latach 50tych pewne zadośćuczynienie finansowe (fabryka nadal posługiwała się jego rozpoznawalnym na rynkach zagranicznych nazwiskiem) niemniej gross pozyskanych środków przeznaczył na działalność charytatywną i ofiarę dla parafii ewangelickiej.

fot.: Jerzy Gumowski/Agencja Gazeta

Dzisiaj po dawnym Kamionku przemysłowym pozostało już tyko wspomnienie, choć nadal istnieją tu i produkują zakłady dziedziczące długie tradycje swoich poprzedników. Ale i one pewnego dnia ustąpią miejsca zabudowie mieszkalnej, bo Kamionek to prawdopodobnie jeden najbardziej interesujących obszarów deweloperskich. Barwna przemysłowa historia i walory komunikacyjne w połączeniu bogatą infrastrukturą i zielenią mogą do siebie przekonać szczególnie w dzisiejszych czasach kiedy genius locci zaczyna nabierać istotnego znaczenia. A o historię potykamy się tu prawie na każdym kroku. Choćby zmierzając Mińską do Parku Skaryszewskiego napotkamy mały skwer a na nim niepozorny kamień upamiętniający…. pierwszą wolną elekcję! To tu w 1573 obrano Królem Polski Henryka Walezego. Co ciekawe w tym samym miejscu szlachta zebrała się jeszcze raz, aby w 1733 roku wynieść na tron Rplitej Augusta III. Nie mniej interesujący jest sam Park Skaryszewski a właściwie Park Paderewskiego. Ten liczący 39 ha teren zielony rozmiarem ustępuje wyłącznie… Łazienkom! W latach 30-tych był miejscem, w którym się „bywało”, organizowano tu pokazy mody a także luksusowych automobili. Ba, przy wejściu do parku firma E. Wedel zainstalowała pierwsze automaty ze słodyczami! Do dzisiaj park urzeka wolnością i nie ma nic wspólnego z Łazienkami, gdzie za chwilę może się okazać, że nawet spacery są zakazane. Tu wolno nawet… jeździć konno, gdyż na terenie parku znajduje się stadnina. Latem jeziorko kamionkowskie zachęca do wypraw kajakiem, którym można się zapuścić całkiem daleko…. Ale o tym wszystkim najlepiej przekonać się samemu:).

Źródła:

Zdjęcia fabryki Wedla i Fabryka K. Szpotański – madein.waw.pl

Zdjęcie plakatu „Radio Echo” – http://www.historiaradia.neostrada.pl/O%20firmach.html

Zdjęcie fabryki „Pocisk” – http://www.stowarzyszeniecreo.home.pl/29901/45701.html

Zdjęcie mapy wojskowej – http://www.bialoleka.waw.pl/page/index.php?str=703

8 komentarzy