Czyli o tym, że na piasku można jednak sporo wybudować
Uśmiechnięci dżentelmeni na zdjęciu poniżej mają uzasadnione powody do zadowolenia: oto po dziesięcioleciach podwijania ogona Royal Navy powraca na imperialne pozycje. Comeback dokonuje się w iście filmowym stylu: w Bahrajnie szykuje się bowiem re-opening bazy Juffair, nad którą Union Jack przestał powiewać w 1971 roku. Brak gracji w nazewnictwie nie umknął uwadze tutejszej opozycji, której lider jednoznacznie zarzucił Londynowi powrót do kolonialnych tradycji. Ową skądinąd celną konkluzję przypłacił… czteroletnim wyrokiem pozbawienia wolności, co jak na standardy pustynnego królestwa i tak można uznać za przejaw pewnej sądowniczej łagodności.