Posts Written By rafalbauer

Fidel

Czyli o tym, że zakończyła się era ideowych przywódców.

Lato 1955 było w Mexico City szczególnie upalne. Nikołaj Leonow – młody pracownik tutejszej ambasady ZSRR – pracowicie szlifował swój hiszpański i mozolnie wypatrywał kontaktów, które mogłyby mu zapewnić interesujące relacje. Do tej pory wyraźnie nie miał szczęścia.

Czytaj dalej
2 komentarze

ARKAN

Czyli o tym co łączy wojnę, politykę i piłkę nożną

Początek wojny w Słowenii solidnie rozczarował sztabowców. Mimo iż jugosłowiańska armia ludowa liczyła sobie niemal 200 tysięcy żołnierzy, większość z nich stanowili poborowi, których chęć do walki oscylowała wokół zera bez względu na to z jakiej republiki pochodzili.

Czytaj dalej
5 komentarzy

Narwik

Czyli o kulisach braterstwa broni.

Kiedy 9 września 1939 r. Juliusz Łukasiewicz – ambasador Polski we Francji – podpisywał umowę o obowiązkowej mobilizacji do polskiej jednostki wojskowej na terenie Republiki, niemieckie czołgi atakowały już pierwsze linie obrony opuszczonej przez rząd Warszawy.

Czytaj dalej
4 komentarze

My i Oni

Czyli krótki i tendencyjny zarys relacji  polsko-ukraińskich

W rankingu filmów o największej oglądalności w 2016 roku „Wołyń” zajmuje jak na razie bardzo wysoką pozycję, a w kategorii oglądalności w pierwszy weekend od premiery pobił nawet „Pitbulla”, zajmując wysoką, 4 pozycję z wynikiem 777.219 widzów.

Czytaj dalej
11 komentarzy

Punkt widzenia

Czyli o tym, że – jak wiadomo – zależy od punktu siedzenia

O tym, że we współczesnych realiach politycznych trudno jest ustalić kto i z czym jest na lewo lub na prawo, wiadomo wprawdzie nie od dzisiaj, ale weekendowe wydanie Gazety Wyborczej dostarcza w tej kwestii kolejnego materiału do analiz.

Czytaj dalej
4 komentarze

Londonistan 

Czyli o tym, że  emigrują nie tylko ludzie .

A gdzie teraz jest stabilnie? Pytanie zawisło w powietrzu, a za oknami rozgrzany wrześniowym słońcem Frankfurt am Main wyraźnie szykował się do weekendu, choć ledwie minęło południe. Sędziwy inwestor zapadł się w sobie, a ja przez grzeczność nie wyrywałem go z letargu.

Czytaj dalej
6 komentarzy