Czyli o tym, że emigrują nie tylko ludzie .
A gdzie teraz jest stabilnie? Pytanie zawisło w powietrzu, a za oknami rozgrzany wrześniowym słońcem Frankfurt am Main wyraźnie szykował się do weekendu, choć ledwie minęło południe. Sędziwy inwestor zapadł się w sobie, a ja przez grzeczność nie wyrywałem go z letargu.